Jeśli identyfikujesz sie ze stylem, który na tle neutralnych, spokojnych kolorów chlapie tu i ówdzie soczystą falą orzeźwienia i energii – to należymy do tego samego klubu! I zalożymy się, że i w Twoim miejscu pracy energii nie brakuje.
Ale ale….jeśli brakuje… albo jest jej tam za mało… toooo chętnie podpowiemy co zrobic, zeby sie tam znalazla!
Nie lubimy tracących czas na wieczne narzekania, odwlekania, zamiast wykorzystać go na działanie. Be. Nie lubimy i basta. A wcale nie wykluczone, że odpowiedzialny jest za to brak inspirujących bodźców wizualnych.
Poniżej 6 przełatwych sposobów na podtrzymanie energii przy biurku. Nie są odkrywcze. Ale za to… wielokrotnie przez nas wypróbowane i działają!
I, Kochana… żeby było jasne – oprócz wszystkich poniższych sposobów – ruch zawsze w cenie! Nawet drobny, przy biurku!
Porządek
Kazda estetka wie, ze bałaganem niewiele zdziała… To klasyczny spowalniacz! Artystyczny nieład, owszem… ale na glowie, przy upiętym luźno koku, wychodząc na spotkanie z przyjaciółmi. Albo na plażę.
W miejscu pracy nieład nie sprzyja.
Mówi się – jak na biurku – tak w głowie. I cos w tym jest! A co najlepiej uwypukli nieład? Jasny blat! Dlatego warto taki mieć, by bałagan sie do niego nie kleił ! A ręce same układały teczki, notesy, przybory, segregatory..
Kwiaty
Masz świadomość, że wszystko co naturalne, dobrze wpływa na nasze samopoczucie. Dlatego nic, tak jak zielone kwiaty, nie zagwarantuje lepszego samopoczucia w Twojej przestrzeni do pracy. Samopoczucia i skupienia. Zwłaszcza, gdy tej po łokcie! Kwiaty produkują tlen, oczyszczają i nawilżają powietrze, a co powszechnie wiadomo – neutralizują promieniowanie z urządzeń takich jak monitor. Czego chcieć więcej?
Łap doniczkę i postaw kwiaty w zasięgu wzroku – zobaczysz, że to działa.
Kąt biurowy jednej z nas to istna dżungla. Ale dobrze zaplanowana. Kwiaty wydzielają miejsce do pracy, które zupełnie nie rzuca się w oczy. Poczytasz o nim także w naszym poście ig.
A nawet, jeśli praca przenosi się poza strefę biurową – doniczka z kwiatem wędruje pod pachę i zmienia miejsce pobytu na czas pracy twórczej! 🙂
Plakaty
Inspirujące, energetyzujące, przypominające! Pole do popisu jest ogromne, bowiem oferta plakatów na rynku jest olbrzymia! Każdy znajdzie coś dla siebie. Motywy roślinne, architektoniczne, zabawne , kolorowe grafiki, motywujące cytaty, palmy i hamak – bo i chwila relaksu ważna! A jak ważna – więcej o tym przeczytacie we wpisie Arbuzowa Sjesta! Oj można tak jeszcze i jeszcze.. U nas, od lat na podium – ręcznie malowany plakat filiżanki z kawą! Wystarczy jedno spojrzenie i rozrzucone myśli wracają na właściwe tory, a kąciki ust same wędrują ku górze.
Takie przypominajki robią kawał dobrej roboty, gdybyś przypadkiem zapomniała, że dzień ma być dobry, a praca sama się nie zrobi.
Notesy i przybory
Początek roku szkolnego, podręczniki kupione, zeszyty wybrane. Siadasz na podłodze. Przekładasz, rozkładasz, ustawiasz w stosiki, wybierając, który będzie do którego przedmiotu. Masz kilka faworytów. Już tylko czekasz na pierwsze zapiski, staranne, ulubionym długopisem, plus, co ważniejsze notatki, kolorowym cienkopisem. Pamiętasz ten czas!? Nie inaczej jest w życiu dorosłym.
Luźne kartki nie dla Ciebie!
Lubisz ładne notatniki. Ulubiony skupia w sobie Twoje mysli. Kładziesz go na biurku i czujesz, ze wszystko masz pod kontrola! A jeśli gdzieś się zapodzieje – gonisz myśli zapisane w ustaleniach po wczorajszym spotkaniu. Pamiętasz, że na kartce po prawej stronie było osiem punktów, sześć kojarzysz, dwa umknęły z głowy. Kiedy notatnik znowu masz pod ręka, ten w ulubionym kolorze z designerskim motywem – oddech się uspokaja, a Ty jeszcze bardziej gotowa, by zawojować świat!
A jak nie, to przynajmniej gotowa, by z dumą wypełniać strony kolejnymi haczykami na liście „to do”!
Kubek czy filiżanka?
„Wstawię wodę na herbatę”… „Zaparzę kawę”. Jeszcze nic się nie dokonało, a świat wokół pozytywnie zadygotał! Czy nie?! Oczywiście, że tak! Oczywiście, że biurko bez kubka, albo filiżanki byłoby… jakieś takie… nijakie! Herbata w kubku. Kawa w filiżance. W ciemnej smakuje inaczej, niż w jasnej. Kubek – reklamówka? Nie nie nie! Musi mieć fajny kształt. Ach te wymagania! Też tak masz? A jeśli, do tego, komponuje się z całością stylizacji naszego miejsca pracy – to jesteśmy w domu! Podwójna energia! Praca naprawdę robi się lżejsza, gdy wokół wszystko do siebie pasuje!
Tapeta
Nazwy kolorów farb nadane przez działy marketingu producentów, rozbudzają nasze marzenia i przenoszą do innego świata. Jednak sam kolor to dopiero połowa sukcesu – bez masy dodatków, ramek, półek i wiercenia, aranżacja kompletna nie będzie. W przeciwieństwie do tapety, która sama w sobie może stanowić efekt „wow”.
Dla szalonych – tapeta z autorskim wzorem!
Nie musisz zaraz tapetować całej ściany, albo całego pomieszczenia! W swoich domach wielokrotnie przyklejałyśmy tylko tapetowe akcenty, które wydzielały część pomieszczenia, albo były tylko (i aż!) cudowną dekoracją. Zawsze ładną tapetą można wypełnić puste ramy albo wykleic tło tablicy do ktorej przypinamy notatki. A wzorów tapet nie brakuje!
Przynajmniej jedna z powyższych podpowiedzi już zrobi różnicę!
Tym sposobem, zabieramy się za kolejne zadaie na liście, bo energii u nas dostatek!
Pa!
