Krótka historia TERRAZZO
Skąd pochodzi wzór TERRAZZO? Ponad 500 lat temu, weneccy rzemieślnicy, zastanawiając się co począć z rozsypanymi w kawałki resztkami marmuru i szkła, postanowili poukładać je na rozlanej glinie. Skąd te resztki i kawałeczki? Ich historia z kolei sięga czasów III wieku przed naszą erą. Kiedy to starożytni Grecy i Rzymianie natchnienie układali mozaikowe obrazy ze skrupulatnie wyszlifowanych kwadracików marmuru i szkła.
Wracając do naszych weneckich rzemieślników.. Wygładzili glinianą powierzchnię z nieregularnymi drobinkami, oszlifowali i okazało się, że powierzchnia nie tylko prezentuje się pięknie, ale także można po niej wygodnie chodzić.
Tak narodził się wzór TERRAZZO, a TERRAZZO w języku włoskim oznacza: taras.
Przekazywane przez weneckich rzemieślników metody wygładzania i przywracania blasku marmurowym kawałeczkom resztek marmuru, i pięknie błyszczącego szkła, przekazywane były z ojca na syna przez wiele pokoleń.
Ciekawostka :
a wiesz, że jednym z najwcześniejszych fanów pięknego wzoru TERRAZZO był Michał Anioł.? W bazylice Św.Piotra po dziś dzień można podziwiać piękne posadzki z elementami tego właśnie wzoru.
TERRAZZO i cykl życia trendu
Dla każdego kto śledzi trendy i zna cykl życia trendu, wiadomym jest, że niektóre trendy nie umierają. W zamian za to ewoluują i przekształcają się w inne. Wzór TERRAZZO jest takim przykładem. Jak? Otóż, swego czasu triumfy święcił marmur. Był w wielu miejscach: na tkaninach, w dekoracjach wnętrz, na meblach, akcesoriach domowych, a w świecie social mediów – wielokrotnie wykorzystywany jako tło do pięknych, stylizowanych zdjęć.
Z czasem marmurowe smugi zaczęły przybierać geometryczne kształty. Małe, geometryczne drobinki znanego już od ponad 500 lat TERRAZZO, zagościły w domach – na ścianach, podłogach, tkaninach, akcesoriach, w kuchni, w łazience, w salonie, w sypialni, a nawet w pokojach dziecięcych…
Trend TERRAZZO pojawił się najsilniej, mniej więcej, w 2018 roku. Przepowiadany jako trendowe „odkrycie” przez wiele uznanych marek.
Nigdy nie przeżył takiego „bum” jak tropiki w naszych wnętrzach, ale nadal jest, przesmykuje się tu i ówdzie, błyszcząc swoim przepięknym charakterem.
Osobiście – jako, że matematyczna geometria jest mi bliska – uwielbiam takie kształty. A jeśli mogę ułożyć z nich wzór, który odmieni wnętrze – jestem w siódmym niebie!
A jeśli zechcesz poczytać, gdzie – w zależności od rodzaju tapety – można ją położyć, wskakuj na naszą zakładkę o rodzajach tapet ! Kto wie – może jednak skusisz się na łazienkowo – tapetową rewolucję!?