Serenity Garden. Nowa kolekcja tapet.

W XIV wieku słowo „niebieski” oznaczało „przynależny do nieba”.

I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem niebo jest z tym kolorem najczęściej kojarzone, pomimo tego, że jest to zjawisko optyczne.

To rozproszone przez atmosferę promienie słońca. Gdyby armosfera nie rozpraszała promieni słonecznych, niebo byłoby koloru czarnego… A gwiazdy byłyby widoczne także w dzień.

Oprócz wszystkich, kojących duszę efektów działania tego pięknego koloru na naszą psychikę, jest jeden, bardzo szczególny. Niebieski to kolor kreatywności.

Wiele razy zastanawiałam się, dlaczego to właśnie z nim tak dobrze mi się pracuje? Dlaczego powstaje kolejna, niebieska kolekcja, a ja przy pracy nad nią rozpływam się jak płatek śniegu na słońcu, oddając jej swoje „ja” bez większych przeszkód.

Już mnie to nie dziwi. Ten kolor stał się na dobre częścią mojej duszy.

Ubieram w niego swoje marzenia, nadzieje, radości, uwielbienia, tęsknoty, poszukiwania. Przewiązuję niebieską wstążką i zachwycam się procesem jego działania.

Jak studnia bez dna wyciągnąłby ze mnie więcej… i więcej… gdyby kolekcja nie rządziła się swoimi prawami…

Koi. Uspokaja. Przytula delikatnością, a czasami zabrzmi większym nasyceniem.

Kiedy powstała pierwsza niebieska kolekcja – Beach House Blue, zadziało się coś, czego wcześniej nie doświadczyłam. Nigdy wcześniej, tak świadomie, nie oddychałam spokojem.

Ilość myśli i analiz, jakie towarzyszą mi od dziecka każdego dnia, jest tak ogromna, że zastanawiam się czasami jak udało mi się dotrwać do tego momentu życia. Tamta kolekcja ze mnie wypłynęła… Rozsypała się muszelkami na niebiesko i wywołała w mojej głowie zachwyt. Nawet za bardzo nie umiałam wtedy dokładnie opisać tego całego procesu. Teraz już wiem. To był zachwyt spokojem. Podobnie było z Ocean Moment… Wypłynęła, ogarniając mnie falą niezamętu…

Dziś zanurzam się w kolejnej niebieskiej kolekcji – SERENITY GARDEN, a spokój, który z nią przeżywam jest jeszcze bardziej świadomy. Świadomie wybrane elementy, które na papierze są dość geometryczne i bryłowate, układałam tak, by wespół z delikatnością bieli pokazały się jako zwiewne i lekkie… Każda kropla wody i każda kropla pigmentu, to kolejny koralik do pięknego naszyjnika mojego wyciszenia. Radość płynąca z samego faktu przeżywania tego, jest podwójnie magiczna.

Serenity Garden to 17 wzorów oraz panel ułożony specjalnie do kolekcji. To kolory niebieskiego, granatu oraz beżu.

Zapraszam Cię serdecznie do obejrzenia katalogu kolekcji, który z wzruszeniem tworzyłam. Słowa płynęły ze mnie tak, jak wypływały ze mnie wozory, z których Serenity Garden się składa.

A jeśli jesteś projektujesz wnętrza, zapewne pomocnym będzie dla Ciebie zestaw tekstur cyfrowych do Twoich projektów. Śmiało możesz z nich korzystać, a dostęp do nich otrzymasz po zapisaniu się do newslettera:

Życząc Ci pięknego odbioru, zostawiam Cię z katalogiem, w którym wzory i słowa splatają się w jedno….